TWIERDZA WÓJCIKA - powieść na faktach niedorzecznych
ROZDZIAŁ 1: Zamek Czopa
Wiatr wbijał się do środka zdewastowanego powojennego Volkswagena przez widoczne szpary, długie na dwa palce. Wójcik nadal rozmyślał po co zesłano go ze zwykłej niedorzecznej służby do zamku Czopa, do którego zmierzali, wraz z kilkoma partyzantami.
-A gdzie ten nowy "Tomasz"?-zapytał znudzony Taksówkarz.
-poszedł za potrzebą kilometr za nami, ale słuch po nim zaginął.
-To niech czapki nie zdejmuje, bo taki mróz, że głowa odpadnie.
Zarysy murów zamkowych, zniszczonych po ostatnim najeździe Trolli w tysiąc sto czternastym. Volkswagen zaparkował na płatnym parkingu pod zamkiem, po czym wypuszczono niewtajemniczonych w tajne plany szefa szyfrantów Mordoru, nowicjuszy.
W głowie Wójcika mnożło się wiele, wiele pytań. Wprawdzie za spłodzone pytania dostał pokaźne becikowe, ale był zbyt zafrasowany obecną sytuacją.
Koniec rozdziału pierwszego
ROZDZIAŁ 1: Zamek Czopa
Wiatr wbijał się do środka zdewastowanego powojennego Volkswagena przez widoczne szpary, długie na dwa palce. Wójcik nadal rozmyślał po co zesłano go ze zwykłej niedorzecznej służby do zamku Czopa, do którego zmierzali, wraz z kilkoma partyzantami.
-A gdzie ten nowy "Tomasz"?-zapytał znudzony Taksówkarz.
-poszedł za potrzebą kilometr za nami, ale słuch po nim zaginął.
-To niech czapki nie zdejmuje, bo taki mróz, że głowa odpadnie.
Zarysy murów zamkowych, zniszczonych po ostatnim najeździe Trolli w tysiąc sto czternastym. Volkswagen zaparkował na płatnym parkingu pod zamkiem, po czym wypuszczono niewtajemniczonych w tajne plany szefa szyfrantów Mordoru, nowicjuszy.
W głowie Wójcika mnożło się wiele, wiele pytań. Wprawdzie za spłodzone pytania dostał pokaźne becikowe, ale był zbyt zafrasowany obecną sytuacją.
Koniec rozdziału pierwszego